Dobrze, że można liczyć na PRZYJACIÓŁ...
... kiedy zabraknie internetu i dostępu do TV. No dobra, może zabrzmiało to bardziej dramatycznie, niż miało, bo w sumie sprawa jest dość prozaiczna - przynajmniej dla takiego dinozaura jak ja, bo współczesna "młodzież" mogła stracić wątek i pytać "o co chodzi jakby" w mojej sytuacji. Mianowicie - od 1 stycznia Anno Domini 2023 odcięło mnie od internetów i telewizji. Powód? Zmiana operatora. Nowy przyjdzie łaskawie około połowy stycznia, więc czuję się niemal jakbym wrócił do epoki kamienia łupanego. I tutaj z pomocą przychodzą przyjaciele. . . . . . . . . a właściwie to PRZYJACIELE - TEN O NAJLEPSZYM SERIALU NA ŚWIECIE , autorstwa Kelsey Miller. Książkę miałem już od jakiegoś czasu na półce (zdążyłem ją już nawet pożyczyć do poczytania innej fance Friendsów - pozdro, Karola!) i jakoś tak przez inne projekty, nie było czasu do niej usiąść. Aż do teraz. Książkę łyknąłem w 3 wieczory i, przyznam szczerze, jestem z niej średnio zadowolony . Okej - zaczyna się dobrze